Rząd Donalda Tuska w sposób specyficzny zajmuje się:
- polską gospodarką – doprowadzając je do upadłości i/lub oddawania w długoletnie dzierżawy (np. nabrzeża i terminale w Szczecinie, Świnoujściu, Gdyni)
- polityką zagraniczną – np. obsadzając nieudolnymi kierownikami ambasady
- bezpieczeństwem kraju – zrywając kontrakty i współpracę z Koreą, USA,
Za to mamy około DWUSTU ministrów i wiceministrów w rządzie – REKORD w historii Polski
Wynika to z faktu, że KAŻDY z koalicjantów ma w KAŻDYM ministerstwie – ministra lub wiceministra!
- 30 ministerstw razy 5 tek ministerialnych = 150 ministrów i wiceministrów
- plus 18 organów w Kancelarii Premiera (w każdym również po kilka osób w randze ministra, wiceministra lub podsekretarza stanu) RAZEM daje to około 200 ministrów!
Od lutego Tusk zapowiada „rekonstrukcję” rządu i zmniejszenie liczby ministrów
Od czerwca (na użytek wyborów) mówił o tym codziennie, że zrobi to na początku lipca, czyli już po wyborach czyli nigdy
W lipcu mówił, że zrobi to w połowie lipca,
A dziś wymyślono najlepszą datę dla Koalicji 13 grudnia – będzie to 22 lipca!
Ale być może nic z tych oszczędności nie wyjdzie, bo i PO i każdy z koalicjantów musi mieć ministerialne koryto i przez to dostęp do tysięcy mniejszych koryt, od ministerstw w dół, aż do gmin i remiz OSP