03 04 2025 r. Jan B., były już baron PSL/ZSL z Podkarpacia oskarżony jest o korupcję, której miał się dopuścić jako poseł, członek Krajowej Rady Sądownictwa oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Ale są co najmniej dwa dna tej sprawy:
- jego czyny miały miejsce już w 2007 r., a sprawa toczy się od kilkunastu lat i jest to przykład działania polskich „elit” na styku polityki oraz bardzo ułomnego wymiaru sprawiedliwości,
- dzięki takiej sytuacji, dziś Platforma Obywatelska ma bardzo dobre narzędzia nacisku na swego niedorozwiniętego, a zachłannego na stołki koalicjanta.
Bo Jan B. był bliskim współpracownikiem i Waldemara Pawlaka i Władysława Kosiniaka-Kamysza, arogancki wobec obu i posiadającym wielkie wpływy w PSL/ZSL.
Dlatego albo W. Kosiniak-Kamysz będzie w Koalicji 13 grudnia żyrował każdą zdradę i głupotę rządu, albo Jan B. zostanie przyciśnięty w sądzie i zacznie wsypywać kolegów z PSL/ZSL.
Sprawa Jana B. obecnie toczy się przed sądem w Tarnowie, z racji swej prowincjonalności łatwego na naciski.