Biblioteka Seminaryjna w Płocku posiadała przed II wojną światową jedną z najcenniejszych kolekcji starych ksiąg w Polsce. Zbiory te zostały w 1941 roku wywiezione przez Niemców do Królewca. Stamtąd ewakuowano je do innych miast. Los większości zaginionych dzieł jest do dziś zagadką.
Polski historyk dr Paweł Figurski natknął się w Berlinie na jeden z najważniejszych zabytków kultury polskiej, który został splądrowany przez Niemców. Odnaleziony fragment średniowiecznego rękopisu z XIV wieku jest zapisem Gaude Mater Polonia, polskiego średniowiecznego hymnu ku czci św. Stanisława ze Szczepanowa, skomponowanego do słów Wincentego z Kielczy; jednego z najstarszych utworów religijnych liryki polsko-łacińskiej. Można go uznać za pierwszy polski hymn narodowy. Był śpiewany przez polskich rycerzy po zwycięstwach.
Fragment Gaude, mater Polonia przechowywany jest w Berlinie w kartonie, wspólnie z innymi dokumentami. Funkcjonuje jako depozyt, na sygnaturze widnieje skrót „Polon; Russ”. Jak mówi Paweł Figurski, zawartość pudła jest w złym stanie i wymaga konserwacji. Na rękopisie widnieje pieczęć Biblioteki Seminaryjnej w Płocku, która istniała przed wojną i której zbiory zostały zagrabione przez Niemców podczas okupacji.
A Niemcy wymagają pełnej dokumentacji restytucyjnej — czyli:
potwierdzenia, że rękopis był własnością konkretnej instytucji przed 1939 rokiem, dowodu jego zagarnięcia lub bezprawnego wywozu, potwierdzenia ciągłości prawnej właściciela czyli że obecna instytucja w Polsce jest następcą prawnym tej sprzed wojny a przecież wiadomo że Archiwa diecezjalne w Płocku zostały zniszczone w czasie wojny,
MKiDN miast domagać się zwrotu (W sensie moralnym — to absurd, że kraj, który zniszczył dokumentację, dziś wymaga jej przedstawienia, by oddać dzieło z polską pieczęcią) uznało, że musi przeprowadzić kwerendę w polskich zbiorach, czyli udowodnić złodziejowi, że ukradł – tak chce niemieckie prawo – widać istotniejsze dla polskiego ministerstwa.
Polska może korzystać z instrumentów takich jak:
Konwencja UNESCO z 1970 r. o zakazie nielegalnego wywozu dóbr kultury, Konwencja UNIDROIT z 1995 r. o zwrocie skradzionych dóbr kultury, Deklaracja Waszyngtońska z 1998 r. o restytucji mienia z okresu nazistowskiego – ALE TE DOKUMENTY MAJĄ CHARAKTER MIĘKKIEGO PRAWA (SOFT LAW) — NIE NAKAZUJĄ ZWROTU, ALE TWORZĄ RAMY DOBROWOLNEJ WSPÓŁPRACY.
Zwrot rękopisu Gaude, Mater Polonia (i większości polskich dóbr kultury wywiezionych w czasie wojny) zależy przede wszystkim od dobrej woli strony niemieckiej oraz determinacji i skuteczności polskiego Ministerstwa Kultury w prowadzeniu procedury restytucyjnej i przede wszystkim utrzymać temat w agendzie politycznej — bo bez determinacji rządu temat może po prostu utknąć.

