Jak powiedział na konferencji prasowej szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marcinka, prokuratorzy, którzy powtórnie liczyli głosy w ok. 240 komisjach zrobili to z naruszeniem prawa.

Pomijając zasadność i podstawy prawne ponownego liczenia (decydujące prerogatywy ma tylko PKW) – to nie zwracali się do regionalnych komisarzy wyborczych, ale do samorządowców. A samorządy jedynie mają zabezpieczyć worki z głosami i dokumenty – nie wolno im dysponować zawartością.

I tak to po raz kolejny użyteczni wykonawcy stają się odpowiedzialni za działania polityków, którzy do tego podjudzają, ale nie zostawiają śladów na dokumentach (jak Tusk czy Giertych)

Odpowiedzialność administracyjna / służbowa / karna / polityczna
:: Adam Bodnar (MS), prokuratorzy, samorządowcy, ale także obecny już minister Żurek, który próbuje odwołać niezależnych komisarzy wyborczych