Profil na FB pod nazwą „Służby w akcji” publikuje swoje dociekania i opisuje sytuację związaną z przerzucaniem migrantów przez niemiecką policję i straż graniczną, a odbieranych przez polską policję i straż graniczną.

„Wiemy już, skąd w Polsce widoczny wzrost imigrantów — kto ich kieruje, na jakich zasadach, i dokąd mogą trafiać.

Niemiecki służby wysyłają imigrantów do nas, czasem jedynie wskazując kierunek, a czasem bardziej formalnie przywożąc ich busem i przekazując polskiej Straży Granicznej.

Cudzoziemcy często nie posiadają żadnych dokumentów – paszportów, wiz, a czasem nawet tożsamości. Zdarza się, że dokumenty te są niszczone przed przekroczeniem granicy lub zastępowane fałszywkami, np. z Somalii, których autentyczność czy prawdziwość danych trudno zweryfikować. Tym samym nie wiemy, kim faktycznie są ci ludzie, ani jaką mają przeszłość.

Po zatrzymaniu imigranci otrzymują od polskiej Straży Granicznej dokument zatytułowany „Postanowienie o zastosowaniu środków”, w którym informuje się ich, że najprawdopodobniej zostanie wobec nich wydana decyzja o konieczności opuszczenia kraju — ale BEZ WSKAZANIA TERMINU kiedy mają to zrobić.

Następnie osoby te są wypuszczane na wolność, niejednokrotnie w godzinach nocnych. Bez środków do życia, bez znajomości języka, tułają się po miastach.

Środkiem prewencyjnym stosowanym przez SG jest obowiązek meldowania się raz w tygodniu w wyznaczonej placówce Straży Granicznej. Tylko tyle.

Oprócz tego imigranci otrzymują wykaz instytucji pomocowych z adresami, do których mogą się zgłosić po zakwaterowanie, posiłki i wsparcie. Co ciekawe, na tej liście znajduje się m.in. Fundacja Ocalenie, znana z działań na granicy polsko-białoruskiej.

W praktyce wygląda to więc następująco:

  • Imigranci, przesyłani przez Niemcy, otrzymują dokument od Straży Granicznej.
  • Legalizuje on tymczasowo ich pobyt na terenie Polski.
  • Następnie są wypuszczani z listą miejsc, w których mogą znaleźć schronienie — najczęściej są to fundacje, punkty Caritasu i noclegownie.

Miasta wskazane na dokumencie:

Warszawa, Białystok, Lublin, Biała Podlaska, Zielona Góra, Kraków, Zgorzelec, Łomża, Łódź

Sprawę nagłośnił poseł Dariusz Matecki, który opublikował zdjęcia wspomnianych dokumentów.”

Koniec cytatu.

W przyszłości musi zostać wyjaśnione, na jakich zasadach się to odbywa, kto wydał polecenia by tak polskie służby mundurowe działały. Jacy politycy, jacy komendanci służb.

Portal publikuje także zdjęcia pisma, jakie zdobył poseł Dariusz Matecki

Odpowiedzialność administracyjna / służbowa / karna: T. Siemoniak/ MSWiA/służby, W. Kosiniak-Kamysz (MON, Straż Graniczna)

Odpowiedzialność polityczna: T. Siemoniak/ MSWiA/służby, W. Kosiniak-Kamysz (MON, Straż Graniczna) Donald Tusk, Koalicja 13 grudnia, oraz jej „liderzy” siedzący jak mysz pod miotłą S. Hołownia, W. Kosiniak, W. Czarzasty i inni

Obszar – SPOŁECZEŃSTWO, POLSKA W ŚWIECIE